wtorek, 30 sierpnia 2011

SEATTLE

Wczoraj wieczorem nie moglam zasnac a rano o mnie jak zwykle Zoey obudziła, ale co tam, musze sie przyzwyczajac bo od czwartku wstawanie codziennie o 6 :<
O 11 pojechałam z Lisa i Rosa autobusem do Seattle :):)


Steskniłam sie za duzymi miastami, wiec jak wysiadlysmy z autobusu usmiech nie schodzil mi z twarzy :>
 Oczywiscie ZAKUPY! z H&M wyszlam z wielka torba! + akurat leciala piosenka Adele w srodku wiec czulam sie jak w Europie :)


Po krótkim spacerze po ulicach Seattle, poszlysmy na PUBLIC MARKET



Następnie poszłysmy do pierwszego Starbucksa na świecie (1971r)




Pozniej spacer po Seattle

Na lunch do Red Robin! mmm I HEART RED ROBIN 



Tricia odebrała nas z przystanku w Bothell, bo zmienili rozklad jazdy i wywiozło nas gdzies, haha. Zaraz zabieram sie za pisanie kartek, bo takowe zakupiłam :D


Ogółem dzien bardzo udany! Czas tutaj strasznie szybko leci! Pojutrze do szkoły! YAY! nie moge sie doczekac.
buziaki!
Justyna

1 komentarz: